Oaza spokoju

Akwarela, Aleksandra Rost, 2005
Akwarela, Aleksandra Rost, 2005

Najświętszym prawem każdego obieżyświata jest zaglądanie wszędzie tam, gdzie pierwsze wrażenie pobudza ciekawość, a równie świętym jest prawo każdego, by mu żaden intruz nie przeszkadzał w codziennych "swoich" zajęciach. 

Miejscem krzyżowania się tych świętych praw jest turystyka, która najczęściej polega na umowie komercyjnej: proszę bardzo, o określonej porze i na jakichś uzgodnionych warunkach wolno zaglądać, byle wciąż pozostawać mile widzianym gościem, a nie pośpieszną szarańczą zaliczającą łapczywie i bez zastanowienia kolejne "punkty programu".

Na takich własnie skrzyżowaniach interesów wydarza się najwięcej kraks, które właściwie zawsze są skutkiem wzajemnego braku poszanowania, komercyjnej pożądliwości, a może i nieporozumienia co do istoty ODWIEDZIN.

Czy można bez konsekwencji zastąpić zimowy spokój z obrazu obok - pstrokatym zgiełkiem...?

© 2020 Traveller Tom, 12 Pike St, New York, NY 10002
Powered by Webnode
Create your website for free! This website was made with Webnode. Create your own for free today! Get started